
Zaczynam dość wesoło. Dawno nie pisałem, no cóż nie miałem weny. U mnie po staremu, RORORORORORORORO tzn w Ro w przerwach.... e no nieważne :P. DO tego studia, dośc wymagające w porówaniu do poprzednich... no cóż ^^ Do tego mnóstwo książek różnej maści i piekielnie wciągających, kilka filmów, czasem kino i mnóstwo wredności, od taki sobie żywot paskudy Drowa XD, często też na studiach mam dylemat poniższy, ale cóż, codzienność studenta, czyż nie?

A na koniec pamiętajcie starą mądrość życiową, że obraz to nie windows, sam sie nie zawiesi xDDDD