
Więc tak, wczoraj byłem na urodzinach u siostry i było elo elo póki nie wróciłem XD. Otóż rodzice sobie gdzieś z babcią pojechali, a mnie strzeliła faza XD. Najpierw zjeżdżałem ze schodów na drzwiczkach od szafki przez około 15minut. Niestety w koncu spadlem i 1/4 schodów pokonałem turlając sie i obrywając z drzwiczek. Ale co tam, brechtałem sie. Potem pod wpływem Asurana (chociaż pomysł w sumie był mój), zleciałem do łazienki, odjałem futerał na deske klozetową i przywiązałem go sobie do pasaz tyłu i wybiegłem na dwór. Tam złapałem metalową rurkę i napierdzielałem po płocie krzycząć BOWLING BASH~~! (za duzo ro XD). Że sąsiad był na dworze i co było potem przemilczę XD. Tak czy siak wróciłem i wpadłem na kolejn genialny plan - napić sie piwa XD. I to był błąd... XD po jakiś 20min mnie kopło i wydawało mi sie że widze Gieartha skaczącego wesoło po moim biurku. Próbowałem go złapać, niestety wpadłem w jego sleep trapa i obudziłem sie rano... także Good Work Drow, ur an idiot of the year XD!